Podróżowanie z ograniczeniami ruchowymi – moja historia o pasji i wytrwałości

2023-12-22 admin

Podróżowanie z ograniczeniami ruchowymi – moja historia o pasji i wytrwałości

Bagaże spakowane, wszystko dopięte na ostatni guzik. Niebawem wybieram się w kolejną fascynującą podróż z rodziną. Jeszcze całkiem niedawno wyruszenie w drogę wydawało mi się niemożliwe, nie dla mnie… Przed chorobą prowadziłem bardzo aktywny tryb życia. Jeżeli rano zamarzył mi się widok Tatr, kilka godzin później byłem już drodze…

Nowe życie z niepełnosprawnością

Udar przyszedłem niespodziewanie, bez żadnego ostrzeżenia. Z długiego pobytu w szpitalu pamiętam poczucie przeszywającej wręcz niepewności. O siebie, ale też o rodzinę. Jak zdołam być dla nich wsparciem? Bałem się, że stanę się dla bliskich tylko ciężarem.

Udar zostawił po sobie trwały ślad – niedowład prawej strony ciała. Czułem, że na zawsze straciłem jakąś część siebie. Byłem zły na cały świat, sfrustrowany. Najbardziej przygnębiała mnie jednak niemoc i utrata kontroli nad własnym ciałem.

Miałem jednak motywację, by walczyć o swoją ukochaną rodzinę. Rozpocząłem rehabilitację, podczas której uczyłem się, jak poruszać się z niedowładem ręki i nogi. Choć nic nie jest już takie samo, jak wcześniej, postanowiłem, że nie zamknę się w czterech ścianach. Będę dalej podróżować. Znów wsiadłem za kierownicę, do nowego, przystosowanego do moich potrzeb auta, z automatyczną skrzynią biegów. We wszystkim wspierała mnie kochająca żona i dzieci. To tak ważne i motywujące.

Nowe wyzwania

Pierwsza podróż z rodziną po udarze. Udaliśmy się nad morze. Odpocząć, zebrać siły. Obudził się we mnie lęk, czy podołam temu wyzwaniu. Wiara w siebie powróciła, gdy zobaczyłem radość na twarzach dzieci bawiących się na plaży. Poczułem motywację do planowania kolejnych wypraw.

Okazuje się, że jest tyle ciekawych miejsc do odwiedzenia, które położone są całkiem niedaleko od domu. Oswajałem się z podróżowaniem i ponownie zaczynałem odczuwać radość z wyjazdów z bliskimi.

Uświadomiłem sobie jeszcze jedną rzecz. Nie jestem przecież jedyną osobą, która mierzy się z różnego typu ograniczeniami ruchowymi. Z czasem zacząłem udzielać się na Facebooku, za pośrednictwem grup, w których dzielę się swoimi doświadczeniami z innymi. Udzielam wskazówek, jak zorganizować podróż i polecam ciekawe miejsca.

Jak do nich docieram? Własnym autem, a kilka razy wybrałem się też w podróż pociągiem. Choć w Polsce można napotkać wiele przeszkód architektonicznych, które utrudniają lub uniemożliwiają poruszanie się osobom z niepełnosprawnością, to z drugiej strony jest też wiele miejsc odpowiednio dostosowanych. Czy wiesz, że np. Kopalnia Soli w Wieliczce jest dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych?

Podsumowując

Życie z niepełnosprawnością to podróż pełna wyzwań i trudności. Podjęcie wyzwania może dostarczyć jednak ogromnej radości. Osoby z ograniczeniami ruchowymi mogą przekraczać granice dosłownie i w przenośni. Ja mimo choroby nie porzuciłem tego, co kocham – podróży. Udowodniłem sobie i być może innym, że życie z niepełnosprawnością to nie wyrok. Realizowanie pasji i spełnianie marzeń wciąż jest możliwe. Trzeba tylko znaleźć właściwą drogę i wytrwale nią podążać.

 

Grzegorz Pospieszczyk
Razem dla różnorodności

Blog

Dzięki różnorodnym perspektywom tworzymy miejsce, w którym każdy głos ma znaczenie.

Skip to content