Ból to nieodłączna część naszego życia. Osoby z niepełnosprawnością mogą odczuwać go nieco więcej – często jest to zarówno ból fizyczny, jak i psychiczny, powodowany na przykład przez społeczne wykluczenie. Warto zauważyć, że niezależnie od poziomu cierpienia, odporność, czy podatność na ból to kwestie bardzo indywidualne i zależą od wielu czynników. Z bólem da się żyć, choć jego akceptacja wymaga czasu i nie należy do najłatwiejszych. Czy relaks, kiedy czujesz ból, jest w ogóle możliwy?
Jak się relaksować, kiedy boli?
Jeśli żyjesz z przewlekłym bólem, czy to psychicznym, czy fizycznym, dbanie o dobre samopoczucie jest niezwykle istotne. Choć relaksowanie się w sytuacji bólu może wydawać się nieprawdopodobne, warto nauczyć się technik, które rozluźniają ciało i umysł. Oczywiście wprowadzenie się w stan relaksu nie zawsze będzie możliwe – należy jednak pamiętać, że nawet jeśli cierpienie jest w Twoim życiu obecne na co dzień, to są w nim także momenty większego i mniejszego spokoju. Warto je znaleźć i doceniać.
W życiu z bólem bardzo pomocna może być medytacja. Podczas praktyki obserwuje się swój oddech i odczucia, płynące z ciała. Można zwrócić także uwagę na dźwięki, zapachy czy temperaturę. Medytacja pozwala na zaakceptowanie rzeczywistości taką, jaka jest, bez serwowania sobie dodatkowego bólu emocjonalnego, który niczemu dobremu nie służy.
W poszukiwaniu równowagi i harmonii ważne jest także, aby w codziennej rutynie dać sobie czas na przyjemność – może to być ciepły kubek ulubionej herbaty lub spacer na wózku z opiekunem czy asystentem. Jeśli masz taką możliwość, warto słuchać audiobooków lub zaangażować się jakieś twórcze, dostępne dla Ciebie działanie.
Bądź tu i teraz
W pracy z bólem kluczowe jest jego zaakceptowanie. Choć jest to trudne, z czasem można spojrzeć na ból jak na dynamiczne zjawisko, które zmienia się i ewoluuje. Być może coś, co zawsze było dla Ciebie tylko jednostajnym odczuciem, okaże się złożonym stanem, z różną temperaturą i intensywnością. Jeśli ból jest do wytrzymania, warto nie odwracać od niego uwagi, a zobaczyć, co się pod nim kryje, warstwa po warstwie. Może w ramach jednego doświadczenia czujesz swędzenie, ciepło, kłucie czy wibrowanie? Warto obserwować, jak ciało reaguje na poszczególne odczucia. Być może nieświadomie wstrzymujesz oddech, a Twoja twarz wykrzywia się? Czasami sama obserwacja może sprawić, że ból po prostu się rozpłynie.
Wszystko mija
Jeśli często czujesz ból, wiesz z pewnością, że jego nasilenie się zmienia. Nawet, kiedy cierpienie towarzyszy Ci na co dzień, fala bólu w końcu odejdzie i zastąpi ją chwila spokoju. Warto być obecnym w każdym momencie i mieć świadomość, że wszystko przemija.
Aby rozluźnić ciało i umysł w trudnych chwilach można zacząć od uważnego oddychania. Czasami samo pogłębienie oddechu może pomóc się rozluźnić. Najważniejsze jest jednak to, aby nie tworzyć dodatkowej presji – nie da się zrelaksować na siłę. Im częściej będziesz jednak ćwiczyć, tym łatwiej przyjdzie Ci osiągnięcie spokoju.
Katarzyna Kubacka